KS TRANS KRZYSZTOF SOSNÓWKA

Pracowałem w 2013 roku przez 8 miesięcy. Szef okazał się bardzo chciwy, zmuszając nas do zatrzymania się na otwartym tachografie, abyśmy mogli podjechać na załadunek lub rozładunek. Kiedy po dwóch tygodniach pracy zobaczył pracę na dyskach, pomyślał, że dostanie zawału, bo jego zdaniem na dysku powinna być pokazywana tylko jazda i spanie. Normy dotyczące paliwa były nierealne, a on nie miał pojęcia o transporcie i prowadzeniu pojazdu.

Niesamowity człowiek, teraz przechodzi na transport gazowy i całkowicie pogarsza swoją sytuację, później całkowicie traci porządek, wielu starych kierowców zawodzi, w zasadzie co piszą o wejściach na otwarty tachograf? Ludzie szanujcie siebie, a firmę dla samych rekordów powinniście mieć pod kontrolą, bo nie ma to sensu.