CARGO EXPERT GROUP SP. Z O.O.

Zostałem oszukany na 1200 euro. Problem z 250 euro nadal nie został rozwiązany. Proponuję wpłacić 10 000 zł na fundusz ogólny dla prawnika.

Gdybym był szanowany, nadal pracowałbym w tej firmie. Twoje biuro niszczy wszystko, co ludzkie w człowieku, zamieniając go w osobę o słabej woli. Podczas naszych spotkań ciągle mnie obrażasz, bo wytykam Ci Twoje błędy i Cię kontroluję. Nazywasz mnie prostakiem, bo musisz odpowiedzieć za swoje nieprofesjonalne czyny. Przyzwyczaiłeś się, że w każdych okolicznościach namawiasz kierowcę, aby zapłacił za swoje błędy, zastraszasz go. Pragnę zauważyć, że Twoje działania mogą zostać uznane za nielegalne. Kiedy skradziono mi kartę z taksówki we Francji, nie podjęliście żadnych działań. Zamiast tego oskarżyliście mnie o kradzież i zmusiliście do zapłaty 1200 euro na podstawie jakiegoś wydruku. Świetnie, że limit i moja kwota były takie same. W tym czasie biuro było zajęte własnymi sprawami, rywalizując o to, kto wypije najwięcej filiżanek kawy. Kiedy paliwo spłynęło przez układ, nawet tego nie zauważyłeś. W oczach urzędu zawsze winny jest kierowca i zawsze musi zapłacić. Jeśli coś się stało i powiadomiłeś urząd, uważaj na pieniądze. Jeśli sam rozwiązałeś problem na miejscu, urząd nie jest zainteresowany. Żądają pieniędzy, gotówki, obciążeń... Jeśli się oburzysz, zamiast wymaganych 2000 otrzymasz tylko 250 euro. A wszystko to dzieje się jak w hipnozie, w tak pozytywny sposób. Nie pozostało mi nic innego jak pożegnać się z tą firmą. Mój odbiór urzędu i stosunek do mnie zmienił się na tyle negatywnie, że czuję się upokorzona. Jestem bardzo przygnębiony i czuję się urażony tym, czego to biuro oczekiwało ode mnie jako kierowcy.

Firma po prostu budzi szacunek, przetrzymywali mnie około 3 godzin i grozili, jeśli od razu się nie zgodzę... to jakiś koszmar, dałem się złapać, oszukali mnie na 1200 euro.

Bardzo się cieszę, że udało mi się przyciągnąć uwagę urzędu. Cieszę się, że tankowanie jest teraz koordynowane z kierowcami. Problem został rozwiązany i zdarzenia takie jak kradzież czy skanowanie kart już się nie zdarzają. Dzięki temu jako kierowca jestem chroniony przed dodatkowymi karami.

Biuro jest twarzą firmy. Większość pracowników powinna zostać zwolniona, a wobec poszczególnych osób w biurze należy podjąć kroki prawne. Wtedy wszystko będzie tu dobrze. Gratulacje.

Kochani czas przestać narzekać i udać się do sądu. Dotyczy to zwłaszcza spraw w Warszawie. Przestańcie być niewolnikami i być wykorzystywani. Mój przyjaciel z Ukrainy stanął przed problemem – zabierał rzeczy swoich dzieci, które opuściły kraj w wyniku działań wojennych. W tej firmie był poniżany i obwiniany tylko dlatego, że był kierowcą innej narodowości. Polski kierowca był zirytowany i nie krył emocji. Brak szacunku i dyskryminacja stały się tutaj normą. Któregoś dnia zjechał 10 minut z autostrady na swojej trasie, co wywołało skandal. To jedyna firma, którą chcę pociągnąć do odpowiedzialności i osiągnąć sprawiedliwość.